www.pseudoartist.fora.pl

Merrik

No skoro tak...[zakłada okulary przeciwsłoneczne] Ale daje po oczach... nawet napis ledwo widać;d

Zet

Po głębszym zastanowieniu, to może jednak nie? xD Bo postronny nie będzie mógł w tym blasku się rozczytać, jaką zaszczytną funkcję sprawuję...

Merrik

Okey:D Idę go ściemnić;d

Po konsultacjach z Maff otrzymałaś mniej oczojebny, acz wybitnie różopodobny kolorek.

Podoba się? Very Happy

Zet

Jasne, że się podoba, uwielbiam fioletowy.

A, i tak dla pewności - nie mam szafie żadnych różowych ubrań ani mebli w pokoju, dobra? Różowe mam tylko okulary i sygnaturę na forum. xD

maff

A ja lubię różowy.
*w jej stronę lecą różne ciężkie sprzęty*

Merrik

Maff ja się boję. Bardzo.

Spokojnie Zet, nie posądzałam o to Razz

maff

Taki jasny róż jest pycha. To się podobno zwie różem majtkowym.
Mrr, albo taki przydymiony... <3

Merrik

Nie, nie!
Rush jest zUy!
Bardzo!

[chowa się za barem i urzędującym tam Gaarą]

Zet

[drapie w zamyśleniu brodę]

Źle się wyraziłam.
Abstrakcyjne lubienie różu jest głęboko ukryte we mnie, aktywowane przez piękny obraz w tej kolorystyce, a spontanicznie wydostaje się za pomocą avatara i sygnatury.
Oto cała Prawda.

Sophie

To ja się żegnam, bo jutro wyjeżdżam - o zgrozo - na dwa tygodnie z rodzicami nad morze... to papapa

<odwraca sie tyłem do baru, z którego nie doczekała się wymarzonego drinka od demona, a Zaheel przyszła za późno, mija Maff, w którą nadal leca ciężkie przedmioty, Zet bawiącą się (różową) zapalniczką i omal nie wpada na Merrik>

Wszystko ponure i zue! <wychodzi szurając nogami z baru, by powiedzieć w końcu matce, czy bierze sandały, czy nie>

Zet

[wchodzi w fioletowym swetrze i czarnych, workowatych spodniach, sadowi się na krześle przy kontuarze, zapala papierosa różową zapalniczką od Sophie i zamawia zeLowaną herbatkę, dolewając trochę rumu]

Czy ktoś z obecnych tutaj słyszał o grze Maple Story?

Merrik

Ja nie słyszałam.
Demon, do cholery rusz tyłek. Ja wiem, że Tobie tam wygodnie, ale masz obowiązki!
No.
Razz

I też zeLowanej chcę;D

Zet

[w stronę Merrik sunie po blacie zeLowana herbatka]

Proszę. Włamałam się do barku i sama zrobiłam. ^^
A Maple Story to [link widoczny dla zalogowanych] to. Bardzo, bardzo fajne. :3

Zaheel

Co prawda o Maple Story nie słyszłam, ale zapowiada sieciekawie, musze chyba się zainteresować.^^
A ja sobie zaserwuję Wakiki Beach, żeby poczuć sie prawie jak prawdziwa piratka. Przydało by się wyjechać daleko, od obowiązków, myśli, zawiłości życia.
Pa Sophie, czekamy na powrót. Lepiej późno niż wcale prawda?
<pada na ladę i nie wstaje>

Zet

[po sześciu kieliszkach czystej wstaje chwiejnie, obrzuca nieprzytomnym spojrzeniem Zaheel chrapiącą na ladzie i wychodzi, by przez następne kilka godzin chodzić po krainie grzybków, ślimaczków i wszechobecnego expienia, niech błogosławione będzie]